poniedziałek, 20 sierpnia 2012

Szklak na krzaki - operacja trwa!

Na początek, krótko, założenia projektowe:
  1. ma być tanio
  2. łatwa w transporcie - zachowanie 2 składów
  3. długość ~2m
Zaczynamy. 
Odcinamy blank ok 10mm za uchwytem. Taki mały margines pozwoli w przyszłości na wykonanie zakładki z maty/oplotu na łączeniu.


Piła w ruch:
Porównując wewnętrzną średnicę blanku z zewnętrzną znajdujemy pierwsze miejsce które możemy osadzić w uchwycie.
Gdy już takie znajdziemy, obcinamy, fazujemy lekko krawędzie pilnikiem i wciskamy do oporu. Ponieważ blank rozszerza się ku dołowi (w kierunku kołowrotka) punktem oporu powinna być zaślepka na dnie uchwytu. Mierzymy wędzisko, w moim wypadku wyszło 1.97m. Idealnie.
Teraz pora przygotować blank do testów nad wodą. Likwidujemy, na ile to możliwe, luz pomiędzy uchwytem a blankiem (np wciskając papier), zabezpieczamy przed wodą taśmą, voilà:
Tak prezentuje się kijek w okazałości:
długość transportowa: 1,4m

Plan następnych kroków:
  1. testy nad wodą  (linka wf5)
  2. ważenie i optymalizacja masy (wciąż mamy niepotrzebny kawałek wędki w środku uchwytu)
  3. wymiana na większą i przeniesienie pierwszej przelotki dalej od kołowrotka

Małe podpowiedzi: 
  • przy obcinaniu piłką blanków z włókna szklanego, miejsce cięcia owijaj taśmą, unikniesz w ten sposób wyrwanych włókienek:
tu widać wyrwane w końcowej fazie "niteczki"

  • przy cięciu powstaje proszek, tak jak przy cięciu drewna powstają trociny, to straszny syf. Unikaj jego wdychania, stosuj okulary ochronne i rękawice. Nie przedmuchuj miejsc cięcia  bo upierdliwa walka z wbitymi drobinami igiełek w palcach nie jest tego warta. 
  • nie owijaj pianki EPDM taśmą TESA, tak jak to widać na pierwszym zdjęciu. Klej łapie tak mocno że odklejając, wyrwałem kawałki pianki :(

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz