Niestety z ryb zaliczyłem tylko 2 pstrągi, kurde jak to jest, że na ostatkach jelece i lipienie a teraz takie coś...
No nic, przynajmniej okolica piękna:
Na koniec zaliczyłem pięknego "Toe Loop" i się skąpałem. Na szczęście pogoda była łaskawa (17C) wobec czego nie zmarzłem zbytnio przy powrocie do auta:
![]() |
zdjęcie kiepskie, ale nie miałem już szansy powtórzyć bo zalany aparat odmówił posłuszeństwa ;) |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz